niedziela, 11 października 2015

Wesoły PRL






Ludzie lubią historię ale zainteresowanie przyszłością niestety nie zawsze idzie w parze z wyciąganiem z niej wniosków. Rzucane tu i ówdzie hasło "komuno wróć" bardzo mnie irytuje. Nie wiem czy jego autorom marzy się tatalitaryzm czasów Bieruta, czy siermiężne czasy Gomułki? Chyba jednak to epoka Gierka ma swoich zwolenników. Oczywiście pamiętają tylko jej pierwszy okres, kiedy w kraju powstawały wielkie inwestycje (m.in. Huta Katowice), zakłady biły się o fachowców i poziom życia przeciętnego Polaka rzeczywiście wzrósł. Zapominamy jednak, że ten skok nastąpił jakby na kredyt (właściwie dzięki pożyczkom) a potem już tak różowo nie było. Istotne zmiany nastąpiły w dziedzinie kultury. Czasy socrealizmu poszły już w zapomnienie a cenzura nie była już tak ostra, aczkolwiek nadal istniała. Znów się można było śmiać jak śpiewał Markowski w "Autobiografii". Może te zmiany w kulturze były częścią ówczesnej propagandy sukcesu? Zrobiło się weselej. Zapraszam na powtórkę z PRL-u w różowych okularach.


Andrzej Rosiewicz - Chłopcy radarowcy

Tropicale Thaiti Granda Banda - Nie igraj seniorito

 Zbigniew Wodecki - Chałupy welcome to

Tropicale Thaiti Granda Banda - Radość o poranku

Andrzej Rosiewicz - Najwięcej witaminy

 Zenon Laskowik - Chata wolna

Jan Pietrzak - Dziewczyna z PRL-u

Wały Jagiellońskie - Pierwszy elementarz

Cenzurze na szczęście nie podlegały dowcipy
Co by było w Polsce, gdyby nie było PRL?
Wszystko.


Klient pyta w sklepie motoryzacyjnym o opony do małego fiata.
U nas nie ma, ale są w Bielsku - Białej - proszę oto darmowy bilet do Katowic.
A dlaczego nie do Bielska - Białej?
Bo w Katowicach kończy się kolejka.


Obowiązuje zakaz kąpieli w Bugu. Gdyby kto zaczął tonąć i machać rękami, Sowieci mogliby pomyśleć, że są wzywani na pomoc.


- Dlaczego komuniści nie pójdą do piekła?
- Bo taki raj by tam zaczęli budować, że by diabli nie wytrzymali.
 
 Przychodzi facet do sklepu z samochodami i pyta czy może kupić Fiata 125.
- Tak, proszę bardzo, czerwona, proszę wpłacić pieniądze, odbiór za 10 - lat.
- No dobrze - mówi szczęśliwy klient - ale za 10 lat rano czy po południu?
- Panie! coś pan, będzie pan czekać 10 lat i nie jest panu obojętne czy rano czy po południu?
- Nie, dla mnie to ważne. Więc kiedy mogę odebrać tego Fiata? rano czy po południu?
- A dlaczego jest to dla pana takie ważne?
- Bo rano będą mi zakładać telefon.
 

  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz