Nie o problemach geopolitycznych będzie w dzisiejszym poście. Politykę odstawiłem za namową znajomego lekarza i jestem jakby zdrowszy. Muzykoterapię stosuję jednak namiętnie. Dziś ponownie powracam do tematu popularności u nas Bułata Okudżawy. Jej początki sięgają lat sześćdziesiątych. Nad Wisłą była ona większa niż w jego ojczyźnie bowiem nie mieścił się on w schematach sowieckiej kultury. Miał on w Polsce wielu przyjaciół m.in. Agnieszkę Osiecką czy Wojciecha Młynarskiego. To oni doprowadzili do wydania u nas płyty z jego piosenkami. W 1991 roku jego twórczości poświęcono koncert na wrocławskim Przeglądzie Piosenki Autorskiej. Próżno go jednak szukać na płytce CD czy DVD. Na YouTube ktoś zamieścił jego fragmenty zarejestrowane na taśmie VHS. Czyżby nikt nie chciał na tym zarobić? Szwankuje jeszcze nasz kapitalizm.
Zbigniew
Zamachowski - Katarynka
Wiktor Zborowski - Ballada o głupcach
Marian Opania - Krople króla duńskiego
Maria Pakulnis - Wańka Morozow
Wojciech Malajkat - Pieśń Wereszczagina
Z. Zamachowski, W. Malajkat - Za dzień mój ślub
Stanisława Celińska - Trzy miłości
Piotr Machalica - A przecież mi żal
Wojciech
Młynarski - Piosenka o moskiewskim metrze
Wojciech
Młynarski - Rzekł Antoni Czechow
Wiktor Zborowski - Piosenka o królu
Wojciech Malajkat - Huzarzy
Stanisława
Celińska - Piosenka o żołnierskich butach
Zbigniew Zborowski - Król ( Lońka król)