niedziela, 20 września 2015

Nie masz cwaniaka nad Warszawiaka




Te słowa pasują do bohatera dzisiejszej opowieści Stanisława Grzesiuka, robotnika z Czerniakowa, który "zrobił karierę" w czasach PRL-u. W czasie wojny działał w ruchu oporu. Zesłany na przymusowe roboty do Niemiec trafił do obozu koncentracyjnego w Dachau a potem w Matthausen-Gusen. Po wyzwoleniu wrócił do Warszawy. Był warszawskim radnym i działaczem społecznym. Za namową przyjaciół spisał swoje wspomnienia wojenne. Książka pt. Pięć lat kacetu przyniosła mu sławę i skłoniła go do napisania następnych. Jego autorstwa są również biograficzne powieści "Boso, ale w ostrogach" oraz "Na marginesie życia". Oprócz pisarstwa wsławił się popularyzacją warszawskiego folkloru - śpiewał uliczne warszawskie pieśni. Któż ich nie zna? Są cząstką naszej kultury masowej. 50 lat temu zmarł w wyniku choroby, której nabawił się w obozie. Chciałbym przypomnieć piosenki z jego repertuaru.



Stanisław Grzesiuk – Ballada o Felku Stankiewiczu

Bal na gnojnej
 


 U cioci na imieninach

 Komu dzwonią

Czarna Mańka

Rum Helka

Nie ma cwaniaka nad Warszawiaka

Piekutoszczak, Feluś i ja

W 2011 roku aktor Łukasz Garlicki, autora tekstów Jacek Jędrasik  i reżyser dźwięku Szymon Orfina byli autorami Projektu Warszawiak, którego celem było przypomnienie starych miejskich przebojów stolicy i złożenie hołdu ich twórcom. Interpretacje są nowe, aranżacje czasem szokują ale pomysł trafił w gusta młodych, o czym świadczy popularność w internecie. 

Projekt Warszawiak - Tango apaszowskie


Projekt Warszawiak - Stachu


Projekt Warszawiak - Augusta
 


Stanisław Grzesiuk - O sobie 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz