Dosyć długo żyłem w tych czasach więc
mogę się nazwać ekspertem. W PRL świeże, pachnące bułeczki bywały,
aczkolwiek nie o każdej porze dnia - sprawdzało się powiedzenie kto rano
wstaje temu .... Piosenki też bywały różne. W niektórych mury pięły się
do góry, w innych byliśmy młodą gwardią proletariackich mas, a
wierszyki przenosiły nas na małą stację w wiosce Poronin. Dobre teksty
powstawały również w tej epoce. W kilku następnych postach postaram się
przedstawić te, które mi zapadły w pamięci.
Edmund Fetting - Nim wstanie dzien
Piotr Fronczewski - Chłopcy z naszej ulicy
Kalina Jędrusik - Na całych jeziorach ty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz